IRF:Ocena efektywności zarządzania portfelem inwestycji

Z Skrypty dla studentów Ekonofizyki UPGOW

Ocena efektywności zarządzania portfelem inwestycji - uwagi wstępne

Przedstawiliśmy w wielkim, z konieczności, skrócie główne idee dotyczące zarządzania portfelem inwestycyjnym. Nasuwa się oczywiste pytanie: Jak ocenić wyniki zarządzania portfelem? Nie jest to prosty problem i rzadko ma jednoznaczne czy zadowalające rozwiązanie. Portfel portfelowi nie równy, a ten sam portfel może być różnie oceniany z różnej perspektywy (np horyzontu czasowego[1]). Interesujący teoretyczny model, nie musi być zadowalający, w zastosowaniach. Na przykład, w klasycznej teorii portfela jego skład określony jest przez wagi określające udział poszczególnych instrumentów w całkowitym kapitale. Z teoretycznego punktu widzenia portfele o identycznych wagach można uznać za równoważne, ale z punktu widzenia zarządzania rzeczywistym portfelem sprawa się komplikuje. Powodów jest wiele, wymienimy tu kilka najważniejszych. Rzeczywiste rynki na ogół tylko w przybliżeniu spełniają teoretyczne założenia. Na przykład, na rzeczywistych rynkach płynność zawsze jest ograniczona a portfel z taką samą wagą \(w_i\) może zawierać zarówno 100 akcji i-tego instrumentu, jak 10 000 000. O ile sprzedaż 100 akcji nie powinna być problemem nawet na mało płynnym rynku, to sprzedaż 10 milionów akcji może nie być w ogóle łatwa do zrealizowania, a już na pewno wpłynie na poziom notowań nawet na płynnym rynku. Ponadto istnieją ograniczenia prawne, które mogą uniemożliwić kupno pożądanej liczby akcji, gdyż np fundusze inwestycyjne zwykle mają ograniczenia dotyczące poziomu zaangażowania w pojedynczy instrument czy sektor rynku. Przekroczenie pewnego poziomu zaangażowania w akcje danej półki często skutkuje obowiązkiem wezwania do sprzedaży pozostałych akcji spółki, co oznacza, że konstrukcja pewnych portfeli może w ogóle nie być możliwa po przekroczeniu pewnego poziomu kapitału inwestycyjnego (nawet przy wykorzystaniu instrumentów pochodnych). Zauważmy, że Otwarte Fundusze Emerytalne w Polsce mają ograniczony prawem poziom zaangażowania w akcje (ok.40%) i przynoszący ponadprzeciętne zyski portfel musi zostać zmieniony z powodu nie zachowania tej proporcji. Z kolei zarządzający dużym kapitałem zwykle może poświęcić więcej czasu i środków na zdobywanie i analizę informacji istotnych dla tworzenia portfela. Istotny jest też cel oceny: zapewne Czytelnik zwróci uwagę na inne aspekty problemu, gdy będzie miał wybrać najlepszy fundusz inwestycyjny, który ma otrzymać nagrodę za ubiegłoroczne wyniki, fundusz w który chce zainwestować czy też zdecydować się na konkretny fundusz emerytalny. Te proste przykłady pokazują komplikację problemu. Nie należy się więc dziwić, że większe instytucje finansowe tworzą własne systemy oceny. Fundusze inwestycyjne, dodatkowo podlegają, a nawet zabiegają o rożne zewnętrzne oceny (tzw. rankingi). Do takich ocen i rankingów należy więc podchodzić z pewną rezerwą, szczególnie, jeśli nie znamy szczegółowych zasad ich tworzenia: powinniśmy starać się zrozumieć przyczyny uzyskania takich, a nie innych rezultatów inwestycyjnych. Z teoretycznego punktu widzenia ocena wyników inwestycyjnych to porównanie wyników ocenianego portfela z wynikami innych portfeli. Z naszej dyskusji wynika, że nie wszystkie portfele tak na prawdę są porównywalne i ocenę należy wykonywać w pewnych klasach portfeli. Portfele możemy porównywać według różnych kryteriów. Najprostsze są tzw. bezpośrednie porównania. W takim przypadku porównuje się stopy zwrotu portfeli o tym samym poziomie ryzyka[2]. Popularne jest również porównywanie stopy zwrotu z losowo dobranym portfelem, często nazywanym w takim kontekście portfelem małpy oraz porównywanie prognozowanych (jeśli są publikowane) wyników z rzeczywistymi (tzw. excess return). Bardziej skomplikowane metody oceny wykorzystują wielo-wskaźnikowych kryteriów, które uwzględniają miary ryzyka itd. Często definiuje się w tym celu różne funkcje użyteczności opisujące oczekiwania inwestora. Modne jest również zastąpienie porównywania portfeli porównywaniem ocenianego portfela z pewnymi standardowymi wskaźnikami, tzw benchmarkami. Mogą to być na przykład indeksy szerokiego rynku (np. WIG), konkretnego sektora do którego ogranicza się portfel, stopa inflacji, no i oczywiście kombinacji takich wskaźników.

Przypisy

  1. Zauważmy, że kształtowanie się cen instrumentów finansowych jest procesem dynamicznym i udział danego instrumentu w portfelu ciągle się mienia!
  2. Oczywiście wyniki będą na ogół zależały od przyjętych miar ryzyka